piątek, 6 lutego 2015

Chapter V

Maxi's Pov

Matko, czemu ja muszę być singlem!? 

To denerwujące, kiedy inni się obściskują, a ja jestem sam. Nie jestem kobieciarzem, po prostu nie mam szczęścia w miłości. Zawsze miałem pecha...


*Retrospekcja*


Zobaczyłem ładną brunetkę, siedzącą samotnie przy stoliku. Może to ta jedyna? 
Podszedłem do niej, witając się z czarującym uśmiechem, na co dziewczyna słodko zachichotała.
Tak to na pewno ona!
- Miałabyś ochotę jutro gdzieś wyskoczyć?- spytałem z iskierkami w oczach.
Dziewczyna zrobiła niemrawą minę. Przecież nic nie zrobiłem!?
-Przepraszam cię, ale mam chłopaka- powiedziała, zabierając torebkę, i wstając z krzesła.
Po chwili usłyszałem trzask zamykających się drzwi. Jęknąłem cicho, spuszczając głowę na ladę. 
No co ja zrobiłem nie tak!? Chyba nigdy nie zaznam szczęścia w miłości.


*Koniec Retrospekcji*


Szedłem ulicą, z głową w chmurach. Po chwili poczułem uderzenie z jakąś delikatną osóbką, wywracając ją. Od razu schyliłem się by pomóc wstać dziewczynie.
- Naprawdę cię przepraszam, nie chciałem- mruknąłem patrząc na dziewczynę, była prześliczna i taka jakby delikatna.
Burknęła pod nosem ciche "Nic się nie stało" i odeszła pewnym krokiem. Tymczasem, ja jak ostatni głupek wpatrywałem się w miejsce gdzie przed chwilą stała z otwartą buzią. Była naprawdę piękna, taka jak z porcelany. Pokiwałem przecząco głową, próbując wybić ją sobie z głowy i ruszyłem w stronę domu.


Marco's Pov


Podszedłem do Fran, która była w trakcie robienia sobie kawy, obejmując ją od tyłu.


Dziewczyna odskoczyła zaskoczona, śmiejąc się uroczo.
- Co ty wyrabiasz wariacie?- zapytała się nadal śmiejąc.
- Pomyślałem sobie, ze mogę sobie wraz z moją księżniczką spędzić miły dzień?- odpowiedziałem jej.
- Zależy co proponuje mi mój królewicz?- ona jest taka słodka...
- Może uroczy piknik w moim towarzystwie?- i tylko moja...
- Ewentualnie mogę się zgodzić- mój największy skarb
Zaśmiałem się odwracając dziewczynę w moją stronę i  składając na jej ustach czuły pocałunek.
Dziewczyna po dziesięciu minutach była gotowa do wyjścia. Chwyciłem jedna dłonią jej rękę a drugą wziąłem koszyk piknikowy.
Po kilku minutach doszliśmy do zacienionego miejsca w parku, który był dzisiaj wyjątkowo pusty. Siedliśmy  na naszym ulubionym kocu
- Wiesz, ostatnio myślałam nad wyjazdem, do Włoch* na kilka dni, dawno nie widziałam się z rodziną. Po za tym spędzilibyśmy trochę czasu sami, oczywiście nie na długo, na pewno nie zostawimy Federico i Violi samych- powiedziała nagle.
- To świetny pomysł kochanie. Ale masz rację, że Viola i Fede teraz nas potrzebują- szczęśliwa dziewczyna wtuliła się we mnie. Zaśmiałem się, przytulając delikatnie Francesce, mój największy skarb.


Violetta's Pov


Czekałam na odpowiednią godzinę, by móc pojechać do chłopaków i Vivienne, no i może Naty. Z zamyśleń wyrwał mnie dźwięk telefonu. Niechętnie sięgnęłam po urządzenie.
- Hej, baby. Kiedy mnie odwiedzisz, nie dzwonisz nie piszesz?- spytał, próbując być poważnym.
- Sorry, ale wiesz to niezły pomysł. Chyba muszę gdzieś wyjechać na kilka dni a słoneczne Los Angeles byłoby idealne- zaśmiałam się.
- No i to rozumiem, czekamy na ciebie- odpowiedział szatyn.
- Pozdrów Ash, mam nadzieje, że jeszcze od ciebie nie uciekła- w odpowiedzi uzyskałam ciche parsknięcie brata.
Kto, jak kto, ale on zawsze umie poprawić mi humor. Wyjazd do LA? Nic lepszego nie mogę sobie wymarzyć.


Ludmiła's Pov


Diego wyjechał na dwa tygodnie do rodziny. A ja postanowiłam uciec od tego wszystkiego.Aktualnie bukowałam bilety na lot do Madagaskar**. Od zawsze chciałam tam pojechać, zresztą kto by nie chciał. Lot mam pojutrze o jedenastej. Odpoczynek na pewno mi się przyda, może tam zbiorę odwagę by zrobić coś z Diego?


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

* Ja słownik nie jestem i nigdy nie zorientuje się kiedy są Włochy a kiedy Włoszech
** Zawsze Hiszpania, LA, teraz jakaś odmiana na Madagaskarze, mogłam dać Karaiby, ale tam gdzieś Trójkąt Bermucki jest? Pomimo, że to samolotem.

Daje wam łaskę. No dobra, jestem suką, że nie dodawałam. Ale ma ferie więc coś napiszę. Może jutro w pociągu. Jakby ktoś chciał mój wattpad, na którym też mam prace. Na razie nie z Violettą, tylko z 1D ( directioners nie do końca jestem) ale myślę, że jak się ogarnę to napiszę może jakieś FF z Violą. Jednak jeśli ktoś chce przeczytać sweet_lexie_ . To brzmi jakbym się promowała, co mi się nie podoba. Może trochę nudny. Ale może to były początki czegoś nowego? Jakoś mało zdjęć, ale w końcu wiem jak dodać gify, żeby się opublikowały. Co do tego dziwnego zdjęcia z tytułem, to jest eksperyment potrzebny do szablonu. Do next'a misie.


xxAlex